CHRZEST ŚWIĘTY
Według nauki Kościoła: „Do przyjęcia zadania chrzestnego może być dopuszczony ten, kto: 1. Jest wyznaczony przez przyjmującego Chrzest albo przez jego rodziców, albo przez tego, kto ich zastępuje, a gdy tych nie ma, przez proboszcza lub szafarza Chrztu, i posiada wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania. 2. Jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już Sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić” (Kodeks Prawa Kanonicznego, Kan. 874 - § 1, ust. 1-3).
CHRZEST JEST WAŻNY
Chrzest to nie jest formalność – Jest to akt, który do głębi dotyka naszego istnienia. Dziecko ochrzczone i dziecko nieochrzczone to nie to samo. Człowiek ochrzczony nie jest tym samym, co człowiek nieochrzczony. Temu, kto nie zna daty własnego chrztu, grozi, że zapomni o tym, co Pan Bóg w nas uczynił, zapomni o darze, który otrzymaliśmy. A wtedy chrzest stanie się dla nas jakimś wydarzeniem, które miało miejsce w przeszłości, bez naszego udziału, z woli naszych rodziców, i nie ma żadnego wpływu na chwilę obecną. Jeśli udaje się nam iść za Jezusem i pozostać w Kościele, pomimo naszych ograniczeń, kruchości i grzechów, to jest to zasługą tego sakramentu, w którym staliśmy się nowym stworzeniem i zostaliśmy przyobleczeni w Chrystusa. Chrzest daje nam nową nadzieję, nadzieję kroczenia drogą zbawienia przez całe życie. A tej nadziei nic i nikt nie może ugasić, bo ta nadzieja nie zawodzi. Zapamiętajcie to sobie, bo to prawda. Nadzieja złożona w Bogu nigdy nie zawodzi”. ( Fragment katechezy Papieża Franciszka z 8.01.2014r. o Chrzcie Świętym )
NAJWAŻNIEJSZE PYTANIA
Co to jest chrzest? Chrzest jest pierwszym z siedmiu sakramentów w Kościele katolickim, który: gładzi grzechy, (grzech pierworodny), daje życie nadprzyrodzone (łaska uświęcająca), czyni nas członkami Kościoła katolickiego, daje udział w kapłaństwie Chrystusa Jakimi słowami Pan Jezus ustanowił sakrament chrztu? Pan Jezus ustanowił sakrament chrztu słowami: "nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28, 19-20). Jak się chrzci? Chrzci się przez zanurzenie kandydata w wodzie lub przez polanie wodą jego głowy, wypowiadając przy tym słowa: „N., ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Dlaczego chrzest przyjmuje się tylko raz w życiu? Chrzest przyjmuje się jeden raz w życiu, ponieważ wyciska on na duszy niezatarte, duchowe znamię, "charakter", który uzdalnia ochrzczonego do uczestnictwa w kulcie chrześcijańskim. Kto może chrzcić w razie konieczności? W razie konieczności (zagrożenia życia dziecka) każda osoba może udzielić chrztu, pod warunkiem, że ma intencję uczynienia tego, co czyni Kościół, i poleje głowę kandydata, wypowiadając jednocześnie słowa formuły trynitarnej: „N. ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Czy chrzest jest konieczny do zbawienia? Konieczności przyjmowania chrztu domaga się Pan Jezus, który powiedział: "Kto wierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie wierzy, będzie potępiony" (Mk 16, 16). Powiedział też: "Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha Świętego, nie może wejść do Królestwa Bożego" (J 3, 5). Jeśli zatem ktoś dobrze wie, że chrzest jest - z ustanowienia Chrystusa - środkiem udzielającym łaski, ten musi go przyjąć pod groźbą utraty zbawienia. Kto bez chrztu z wody może dostąpić zbawienia? Według nauki Kościoła zbawienia mogą dostąpić nie tylko ci, którzy przyjęli chrzest z wody, lecz i ci, którzy wyraźnie pragną go przyjąć, np. katechumeni przygotowujący się do tego sakramentu. Wielu jest jednak takich, którzy o chrzcie nic nie słyszeli albo też widzą w nim tylko nic nieznaczący ryt. Również i ci ludzie mogą osiągnąć zbawienie, o ile - współdziałając z ofiarowaną im łaską - otworzą się na prawdę i będą postępować zgodnie z sumieniem. W Konstytucji dogmatycznej o Kościele Soboru Watykańskiego II czytamy: „Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie” (KK 16). Według soborowej nauki Bóg może każdego, sobie tylko znanymi drogami, doprowadzić do wiary, bez której niepodobna Mu się podobać (por. DM 7). Co teologia nazywa chrztem pragnienia? Według teologów wielu dostępuje zbawienia na zasadzie chrztu pragnienia. Otóż można przypuszczać, że ludzie uczciwi, otwarci na prawdę, gotowi czynić każde dobro rozpoznane w sumieniu przyjęliby chrzest, gdyby tylko usłyszeli o nim i dobrze go poznali. Ich uczciwe życie zawiera w sobie zupełnie nieświadome pragnienie chrztu. Dostępuje chrztu pragnienia ten, kto współdziałając z darowaną mu łaską Bożą dochodzi do takiej miłości i żalu za popełnione zło, że przez Ducha Świętego zostaje oczyszczony z grzechów, odrodzony i uświęcony, z czego jednak zupełnie nie zdaje sobie sprawy. Na czym polega chrzest krwi? Męczennicy za wiarę w Chrystusa, umierający bez chrztu z wody, dostępują oczyszczenia z grzechów i wewnętrznego odrodzenia, a tym samym mogą osiągnąć zbawienie. Ich męczeństwo jest chrztem krwi, zastępującym chrzest z wody. Cierpienie dla Chrystusa, oddanie dla Niego życia wyraża głęboką wiarę i miłość. Przez swoją mękę i śmierć męczennicy upodabniają się do Chrystusa ukrzyżowanego i przez Niego zostają oczyszczeni i uświęceni. Czy umierające bez chrztu dzieci mogę osiągnąć zbawienie? Nikt nie może osiągnąć zbawienia, jeśli przed śmiercią nie dostąpi narodzenia z Ducha Świętego. Wielu teologów uważa, że nieochrzczone dzieci dostąpiły tego odrodzenia i oczyszczenia z grzechu pierworodnego dlatego, że cały Kościół — a przede wszystkim ich rodzice — pragnął ich zbawienia, a tym samym i chrztu. Nie tylko Kościół pragnął ich zbawienia, lecz również wszyscy zbawieni, Matka Najświętsza, a przede wszystkim — Bóg. On bowiem — jak przypomina św. Paweł — „pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni” (1 Tm 2,4), a Jezus Chrystus „wydał siebie samego na okup za wszystkich” (1 Tm 2,6). Trudno przypuszczać, by kochający Bóg, usprawiedliwiający nawet największych grzeszników, odrzucał od siebie dzieci, które niczym Go nie znieważyły (por. Mk 10,13-16).