S. M. JOSEPHA - MARIA KOHLSTRUNG i S. M. JOHANNA - MARIA PAUL
Piotr Kokociński
Elżbietanki, obie urodzone w Rychtalu, bliskie krewne, pełniły posługę w przedwojennym Wrocławiu. Przeżyły oblężenie Festung Breslau. Biografie tych rychtalanek i ich krewnych obrazują skomplikowane, tragiczne losy wielu dawnych mieszkańców ziemi rychtalskiej.
Maria Gertrud Kohlstrung urodziła się w Rychtalu 24 lutego 1895 r. Jej rodzicami byli stelmach Theophil Jakob Kohlstrung i Hedwig Kohlstrung (z domu Piontek). Maria Kohlstrung wstąpiła do klasztoru 28 marca 1917 r. Od 1 marca 1919 r. pracowała wraz s. M. Clarą (Hilda Voelkel) w przedszkolu przy parafii św. Maurycego. Przedszkole to powstało w 1893 roku. Dziewięć lat później przeniesiono je do nowego budynku przy Loeschstrasse 20 (dziś ul. gen. Ignacego Prądzyńskiego). W dziele Josepha Schwetera z 1937 roku można znaleźć informację, że pod opieką sióstr było tam 80 – 120 dzieci. W tamtym czasie elżbietanki prowadziły siedem z kilkunastu przedszkoli, które miał w swej pieczy Kościół Katolicki w Breslau. Siostra Josepha pierwsze śluby złożyła 21 lipca 1921 r. Akt złożenia ślubów wieczystych miał miejsce 29 lipca 1926 r.
Przedszkolanką była także siostra Johanna – Maria Hedwig Paul, siostrzenica s. M. Josephy. Urodziła się 29 marca 1908 r. Jej rodzicami byli Karl Thomas Paul (z zawodu zegarmistrz) i Hedwig Barbara Paul (z domu Kohlstrung). Siostra Johanna nowicjat rozpoczęła 11 kwietnia 1929 r. W tymże dniu miała miejsce uroczystość obłóczyn. Pierwsze śluby zakonne złożyła 12 kwietnia 1930 r. a wieczystą profesję 29 lipca 1935 r. Pracowała w przedszkolu parafii św. Mikołaja przy Fischergasse 18/20 (ul. Rybacka).
W styczniu 1945 r., tuż przed zamknięciem okrążenia przez rosyjskie wojska, część elżbietanek opuściła Breslau. Nowicjuszki, postulantki i schorowane starsze zakonnice, decyzją matki generalnej, wyjechały m. in. do Szklarskiej Poręby, Miłkowa, Lubomierza i Lądka-Zdroju. W mieście pozostało blisko 140 elżbietanek opiekujących się swoimi podopiecznymi. Bombardowania i ostrzał artyleryjski wojsk rosyjskich skoncentrowane były na centrum oblężonego miasta. Kompleks klasztorny elżbietanek na Ostrowie Tumskim rychło więc dosięgły bomby. Przez jakiś czas część sióstr wraz z rannymi i chorymi chroniła się tam w piwnicach budynków, później ewakuowano siostry wraz z pacjentami w inne miejsca Wrocławia (np. w szkole przy Andersenstrasse, dziś ul. Młodych Techników, utworzono szpital zapasowy, w którym pracowały 24 elżbietańskie pielęgniarki). Niektóre już wcześniej skierowano do szpitali wojskowych. Głównym zadaniem zakonnic stało się ratowanie i pielęgnowanie rannych cywili i żołnierzy oraz opieka nad osobami niedołężnymi. Dzięki spisanym relacjom sióstr archiwum zakonu jest cennym źródłem do dziejów elżbietanek w Festung Breslau. W tymże archiwum są spisy sióstr przebywających 13 kwietnia 1945 r. w poszczególnych lokalizacjach.
Rychtalanki – siostry Josepha i Johanna pełniły wówczas posługę – podaję za Breslauer Apokalypse 1945… − w azylu tymczasowym w Archiwum Diecezjalnym przy Goeppertstr. 12 (dzisiejsza ulica Kanonia). Siostra Josepha robiła szczegółowe zapiski w Breslau. Jej dziennik (pozostający w rękopisie) można chyba uznać za źródło porównywalne z wydawaną wielokrotnie przez Ossolineum Kroniką dni oblężenia : Wrocław 22 I - 6 V 1945 Paula Peikerta (1884 - 1949). Ksiądz Peikert, proboszcz parafii św. Maurycego, cenił pracę duszpasterską s. M. Josephy i s. M. Clary z dziećmi. Parokrotnie wspomina elżbietanki w swojej Kronice dni oblężenia. W niemieckim archiwum Zgromadzenia zachowały się spisane przez te siostry dwa sprawozdania z 1945 roku i za pierwsze półrocze 1946 roku, omawiające opiekę duszpasterską nad dziećmi w parafii św. Maurycego (podaję za artykułem Antoniego Maziarza). Fragmenty zapisków siostry Józefy cytuje obficie Horst G. W. Gleiss (1930 - 2020) w swoim fundamentalnym dziele: Breslauer Apokalypse 1945: Dokumentarchronik vom Todeskampf und Untergang einer deutschen Stadt und Festung am Ende des zweiten Weltkrieges /…/. Autor − wrocławianin, z wykształcenia biolog, był też wybitnym badaczem dziejów Wrocławia.
Prawdopodobnie po włączeniu Rychtala do Polski rodziny Teophila Kohlstrunga i Karla Paula przeniosły się do pozostającej w granicach Niemiec pobliskiej Głuszyny. Nie ma pewności, w którym roku to się stało. Dostępne są tylko cztery edycje księgi adresowej miasta Namslau i powiatu. Informator z roku 1925 nie wykazuje tych rodzin wśród mieszkańców powiatu. W informatorach z 1929, 1935 i 1940 wymienieni są jako mieszkańcy Głuszyny: stelmach Teophil Kohlstrung i kupiec Hedwig Paul. Ojciec siostry Josephy - Teophil zmarł tu 16 maja 1941 r.
W sobotę 20 stycznia 1945 r. siostra Josepha zanotowała w dzienniku: "Cóż za dziwny sen miałam dzisiaj. Wybiła dwunasta, północ! Byłam sama w Rychtalu, w naszym pierwszym macierzystym kościele. Nagle zrobiło się całkiem jasno i jakaś zamaskowana postać podchodzi aż do głównego ołtarza i woła: „Marysiu, pomóż nam się modlić, pomóż nam się modlić!”. Chciałam ją zaprowadzić do ławki, a ona na to: „Zostań z nami, zostań z nami!”. Kiedy później widziałam nędzę uciekinierów na Garvestrasse i mały Schudy powiedział mi: „W Głuszynie nie stoi już żaden cały dom!” – myślałam, że serce mi stanęło. Wieczorem jednak przyszedł list od Jadwigi, ale smutny: muszą uciekać. Niech Bóg ma ich w swej pieczy! [tłumaczenie P.K. z fragmentu zamieszczonego w Breslauer Apokalypse 1945…]. Wspomniany w zapiskach „mały Schudy”, to zapewne ktoś z bralińskiej rodziny o tym nazwisku. Dwa dni później elżbietanka zanotowała: Teraz już wiem. Ruscy byli w Głuszynie. Martwi się o matkę i siostrę. 25 stycznia odbiera telefon od proboszcza Peikerta. Przekazuje on jej tragiczną wiadomość: matka i siostra Marii Kohlstrung nie żyją. Zginęły 19 stycznia, kiedy sowiecka szpica pancerna wjechała do Głuszyny.
Ze wspomnień uciekinierów i relacji oficerów wermachtu wiadomo, że pieszo i na wozach poruszała się tam wówczas drogą kolumna uciekinierów. Została także ostrzelana przez rosyjskie czołgi. Śmierć poniosło mnóstwo cywili. Rankiem 20 stycznia kompania volkssturmu dowodzona przez por. Abichta (z batalionu z Lubania) wyparła z Głuszyny 3 sowieckie czołgi, które wycofały się do Rychtala. Pododdział ten był jednak słabo uzbrojony, bez wsparcia pancernego czy artylerii, więc tego samego dnia został przez sowieckie wojsko rozbity. Kilka niemieckich gazet zamieściło jeszcze w lutym 1945 r. relacje o tragedii w Głuszynie miejscowego rolnika Siegfrieda Beckera i namysłowskiego nauczyciela Artura Kalkbrennera.
Przetłumaczone na język polski niemieckie relacje z tamtych tragicznych dni w Głuszynie można przeczytać na stronach Towarzystwa Przyjaciół Namysłowa i Ziemi Namysłowskiej a także gminy Głuszyna na Facebooku.
Gleiss po wojnie otrzymał od brata Marii Kohlstrung informację, że w czasie ataku oddziału Armii Czerwonej w Głuszynie poniosło śmierć, prócz ich matki i siostry, 11 lub 12 innych miejscowych cywili. Księga zgonów parafii katolickiej pod datą 19 stycznia rejestruje śmierć trzech mieszkańców Głuszyny: Hedwig Kohlstrung, Hedwig Paul, Armin Ratzka. I mieszkańca Smogorzowa – Kurta Weinerta.
Po upadku Festung Breslau elżbietanki wracają do zrujnowanych budynków klasztornych, odgruzowują je, by choć część pomieszczeń mogła znów służyć osobom potrzebującym opieki medycznej. Zgodnie z charyzmatem pełnią posługę wśród niemieckich i polskich mieszkańców Wrocławia. Opiekują się rannymi, chorymi, niedołężnymi. Kiedy wybucha w mieście epidemia tyfusu i czerwonki elżbietanki w ocalałym refektarzu urządzają szpital. Na tyfus 26 września 1945 r. umiera tu siostra Johanna (Maria Hedwig Paul). Pochowana została na cmentarzu św. Wawrzyńca we Wrocławiu.
Nieznane są losy jej brata - Johannes Karl Paul urodził się 19 września 1909 r. w Rychtalu. Siostra Josepha opuściła Wrocław 15 września 1946 r. Wywieziona została do Berlina. Umiera w Halle 13 maja 1983 r. Bracia s. M. Josephy: Emil (ur. 20 maja 1890 r. w Rychtalu) i Joseph (ur. 17 kwietnia 1901 r. w Rychtalu) byli nauczycielami na Śląsku. Emil pracował m. in. w katolickiej szkole ludowej w Gliwicach.
Więcej wiadomo o Josephie. Podnosił swoje nauczycielskie kwalifikacje. Jego praca była ceniona, pisała o nim niemiecka prasa. Był nauczycielem zajęć praktyczno-technicznych. Pracował i mieszkał z rodziną w Zabrzu (Hindenburg). Od 1938 r. był członkiem NSDAP. 14 lutego 1945 r. Joseph Kohlstrung, jak tysiące innych, został uwięziony przez Rosjan i poddany okrutnemu śledztwu. Deportowano go do obozu w Kazachstanie. Z powodu bardzo złego stanu zdrowia w sierpniu 1946 r. wytypowano go do powrotu do Niemiec. Po wielomiesięcznym leczeniu szpitalnym trafił do Hamburga, gdzie był nauczycielem i kierownikiem szkół katolickich. Zmarł tu 19 grudnia 1985 r. Czas śledztwa i wywózki do Rosji opisał w krótkim wspomnieniu. Tłumaczenie na język polski ukazało się w książce: "Wywieziono nas bydlęcymi wagonami: relacje deportowanych z Górnego Śląska do Związku Sowieckiego w 1945 roku.
Dodajmy, że katolicka rodzina Kohlstrung osiadła w Rychtalu już w XVIII wieku. Przytaczam tu dane z akt metrykalnych wyszukanych i przetłumaczonych przez Kazimierza Cieplika. Przodek rodziny kołodziej Johann Kohlstrung pochodził z Byczyny. W rychtalskim kościele 11 listopada 1766 r. wziął ślub z Hedvig Jochem, córką miejscowego kuśnierza. A Franz Georg Kohlstrung (stelmach) – brat Teophila także mieszkał w Rychtalu, ożenił się 4 listopada 1895 r. z Martą Gaertner. Urodziło im się ośmioro dzieci. Pozostał z żoną w polskim Rychtalu, zmarł tu 11 sierpnia 1924 r. Nie wiemy, czy siostra Josepha wyjechała do Niemiec z własnej woli, czy też ją do tego zmuszono. Pozostawiła potomnym dziennik będący cennym źródłem historycznym, ale także świadectwem jej chrześcijańskiej posługi.
Inny los przypadł siostrze Marii Hildelicie Trosce (1899 - 1970), pochodzącej z Sycowa. W 1918 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Szkolnych de Notre Dame. Od 1940 r. była zakrystianką we wrocławskiej katedrze. Pozostała w polskim Wrocławiu. Z wielkim oddaniem pracowała z innymi przy odbudowie katedry, razem z kilkoma kobietami zwoziła ręcznym wózkiem z odległych miejsc miasta materiały potrzebne do remontu. Kiedy innym zabrakło odwagi, by usunąć niewypały z ruin katedry, zrobiła to siostra Maria Troska wraz ze sprzątaczkami… Dopiero po wojnie uczyła się języka polskiego. Również pisała dziennik, odnaleziony, przetłumaczony i opublikowany został w 2022 roku we Wrocławiu: Kwiaty pośród bomb: dziennik zakrystianki katedralnej.
Piotr Kokociński
Na ręce Siostry Józefiny autor składa podziękowanie dla Sióstr za kwerendę zrobioną w Archiwum Prowincji Wrocławskiej Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety. A Panu Kazimierzowi Cieplikowi dziękuje za pomoc w wyszukaniu, odczytaniu i przetłumaczeniu metrykaliów.
Bibliografia:
„Adressbuch Stadt und Landkreis Namslau nebst Einteilung des Kreises in Gemeinde-, Guts- und Amts-Bezirke”. R. 1925, 1929, 1935, 1940
„Breslauer Adressbuch: unter Benutzung amtlicher Quellen”. R. 1937, 1939
Breslauer Apokalypse 1945 : Dokumentarchronik vom Todeskampf und Untergang einer deutschen Stadt und Festung am Ende des zweiten Weltkrieges : unter besonderer Berücksichtigung der internationalen Presseforschung, persönlicher Erlebnisberichte von Augenzeugen und eigenen Tagebuchaufzeichnungen. Bd. 1-10 / [Hrsg.] Horst G. W. Gleiss. Wedel Holstein 1986-1997. Natura et Patria
Engelbert, Kurt: Geschichte der Pfarrei St. Mauritius in Breslau. Breslau 1935
Maziarz, Antoni: Siostry elżbietanki w Festung Breslau /w:/ „Hereditas Monasteriorum : HM”. Vol. 2: 2013
Peikert, Paul: Kronika dni oblężenia : Wrocław 22 I - 6 V 1945. Do druku podali, przełożyli oraz wstępem i komentarzem opatrzyli Karol Jonca i Alfred Konieczny. Wyd. 5. Wrocław 2009. OssolineumTroska, Maria Hildelita: Kwiaty pośród bomb: dziennik zakrystianki katedralnej. Wrocław 2022. TUM Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej
Pioskowik, Stefan: Dystrophie, Dekompensation und Tuberkulose, /w:/ „Oberschlesische Stimme”, 2015, nr 1 (314)
Schaefer, Eufemia: Zgromadzenie Sióstr świętej Elżbiety. Lublin 1996. Wydawnictwo KUL
Schweter, Joseph: Geschichte der Kongregation der Grauen Schwestern von der heiligen Elisabeth : ein Beitrag zur Geschichte der katholischen Karitas und Mission in den letzten 100 Jahren. T. 1-2. Breslau 1937 Frankes Verlag und Bruckerei: Otto Borgmeyer
"Wywieziono nas bydlęcymi wagonami": relacje deportowanych z Górnego Śląska do Związku Sowieckiego w 1945 roku. Wybór i opracowanie Sebastian Rosenbaum i Dariusz Węgrzyn ; przy współpracy Kamila Kartasińskiego. Katowice 2015. Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Oddział Katowice, Śląskie Centrum Wolności i Solidarności
Inne źródła informacji:
Metrykalia z zasobu AP Kalisz, parafii w Rychtalu i w Głuszynie oraz portalu FamilySearch.
Archiwum Prowincji Wrocławskiej Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety.